90% osób nie sprawdza tego przed zakupem samochodu

Z roku na rok stajemy się coraz bardziej świadomymi konsumentami. Coraz częściej sprawdzamy opinie nie tylko o produkcie, który zamierzamy kupić ale również o sprzedawcy. Ale ten trend jednak nie dotyczy samochodów używanych… a przynajmniej nie w tak dużym stopniu.


Sprawdzamy coraz więcej

Chcemy dokonywać świadomych wyborów i to jest oczywiste. Nawet w codziennych czynnościach typu zrobienie zakupów większość z nas czyta etykiety i sprawdza skład produktów, które kupuje. Nie ma w tym nic dziwnego. To przecież normalne – twierdzi większość społeczeństwa.

Jeśli chodzi o poważniejsze zakupy to również staramy się kierować rozumem a nie do końca sercem. Zakup nowego sprzętu elektronicznego nie jest już niczym nadzwyczajnym. Przed zakupem telewizora sprawdzamy jego cechy oraz dokonujemy chłodnej analizy. Sprawdzamy opinie o nim w internecie, oglądamy różnego rodzaju recenzje i po tym wszystkim dopiero dokonujemy zakupu.

Jeśli natomiast planujemy kupno mieszkania to wręcz pierwszym i podstawowym zadaniem jest sprawdzenie numeru księgi wieczystej. To właśnie on pozwala nam się zapoznać czym tak naprawdę jest nieruchomość, którą chcemy kupić i czy nie ma żadnych obciążeń lub współwłaścicieli.

 

A co z samochodami?

Tutaj sprawa wygląda już nieco inaczej. Podczas poszukiwania auta używanego „sprawdzamy” przede wszystkim to co widać na pierwszy rzut oka. Z analizy zachowań klientów, którzy poszukiwali pojazdu używanego można było stworzyć następujący „wzór”

  1. Przeszukiwanie serwisów z ogłoszeniami w celu znalezienia interesującego nas samochodu
  2. Zapoznanie się ze zdjęciami i opisem
  3. Kontakt ze sprzedającym w celu doprecyzowania ewentualnych niejasności i umówienie się na spotkanie
  4. Porównanie samochodu na miejscu z informacjami zaprezentowanymi w ogłoszeniu
  5. Jazda próbna
  6. Negocjacja ceny
  7. Zakup

Taki schemat zakupowy jest w Polsce codziennością. Na pierwszy rzut oka wydaje się normalny. Jednak czegoś w nim brakuje.

 

Nie bój się pytać

Cały czas my jako klienci mamy bardzo duże opory, aby zapytać się o więcej szczegółów danego pojazdu. A przecież mamy prawo się o to zapytać, a sprzedawca nie powinien mieć obiekcji przed udzieleniem nam informacji. Czy powinniśmy zatajać informację, którą większość samochodów osobowych ma w widocznym miejscu? Byłoby to co najmniej nielogiczne. Przecież jak klient przyjedzie obejrzeć pojazd to i tak to może zweryfikować. Mowa tutaj o numerze VIN.

 

VIN czyli (Vehicle Identification Number) jest to po prostu numer identyfikacji pojazdu. Współczesny numer VIN składa się z 17 znaków – cyfr i liter z wyłączeniem liter I, O oraz Q. Posiada go każdy samochód dopuszczony do ruchu na polskich, europejskich i światowych drogach. Znając go możemy zweryfikować historię auta w takich serwisach jak carfax czy Autobaza. Dzięki temu kierowca ma wgląd między innymi w całą specyfikację interesującego go auta. Poza tym odkryje również listę znanych odczytów przebiegu czy historię wypadkowości. Dodatkowo weryfikacja VIN daje możliwość weryfikacji auta w rekordach baz kradzionych pojazdów. Raport jest więc szerokim zbiorem wielu przydatnych informacji o pojeździe. Tym dziwniejsze jest to, że sami świadomie rezygnujemy z możliwości weryfikacji nie dopytując się o numer VIN a nawet znając go nie jesteśmy skłonni go sprawdzić.

 

Czemu tak się dzieje?

Bo samochód kupujemy często sercem a nie rozumem. Jak znajdziemy swój wymarzony pojazd to wolimy funkcjonować w przekonaniu, że wszystko jest na pewno dobrze niż zweryfikować swoje przekonania. Po prostu wypieramy wszelkie wątpliwości i często również rozsądek. Z tego samego powodu część klientów stwierdza, że nie potrzebuje Gwarancji do swojego nowego pojazdu. Przecież mój samochód jest sprawny – twierdzi część kupujących. Teraz tak… ale czy przez najbliższe 12 miesięcy nic się w nim nie zepsuje? Tego nikt, nawet najlepszy specjalista nie jest w stanie stwierdzić.

W związku z tym już ponad 2500 dealerów samochodów używanych ma w swojej ofercie dostępną Gwarancję GetHelp.pl, która pozwala Ci nie martwić się o naprawy Twojego auta nawet przez 24 miesiące.

 

Idą zmiany

Od 02.03.2020 najpopularniejszy serwis z ogłoszeniami motoryzacyjnymi otomoto.pl wprowadził obowiązek podawania numeru VIN dla wszystkich kont firmowych. A od kwietnia ten obowiązek będą miały już wszystkie osoby prywatne wystawiające swoje samochody na sprzedaż.

Jednak to nie rozwiąże naszych problemów. Nawet znając numer VIN musimy jeszcze chcieć poświęcić chwilę czasu i zweryfikować nasz przyszły zakup.

 

Sprawdź nasze Gwarancje:
☞ Gwarancja Master
☞ Gwarancja Grand
☞ Gwarancja Premium
☞ Gwarancja Classic

Podziel się